Czym jest międzynarodowa wymiana młodzieży w ramach Erasmus+? Czy warto wziąć w niej udział? Jakie przygody czekają na uczestników?
Dziś przedstawiamy Wam Natalię. Natalia zwiedzała Amsterdam z zawiązanymi oczami. Natalia złapała stopa w Turcji i podziwiała balony w Kapadocji. Natalia prowadziła wywiad na migi z lokalną społecznością w Serbii. Nie zmarnuj młodości. Bądź jak Natalia i pojedź na wymianę młodzieży!
♦ Jaką wartość, Twoim zdaniem, mają projekty Erasmus+? ♦
Myślę, że projekty Erasmus+ stwarzają idealne pole do spotkań osób z wielu stron świata, i to nawet nie opuszczając Europy. Są to ludzie otwarci, ambitni i choć tak różni od siebie, to przyświeca im podobna wiara w szerzenie wiedzy oraz umacnianie dialogu międzykulturowego.
♦ Jakie były Twoje pierwsze doświadczenia z projektami międzynarodowymi? ♦
Idea wymiany międzynarodowej była mi bliska już od dawna. Jako nastolatka wyjeżdżałam na polsko-niemieckie wymiany językowe, w liceum uczestniczyłam w projekcie z młodzieżą z Francji, a następnie uzyskałam stypendium Erasmus+ na studia częściowe kolejno w Niemczech i Austrii. O tym, że pod nazwą „Erasmus+” kryje się o wiele więcej niż tylko powszechnie znane stypendium dla studentów, przekonałam się ponad trzy lata temu. To wtedy dowiedziałam się programie Youth in Action (Młodzież w Działaniu) i o możliwości aplikowania na wymiany zagraniczne, prowadzone metodą edukacji pozaformalnej. Jako studentka lingwistyki stosowanej, już od pierwszego roku studiów szukałam dodatkowego pola do realizacji pomysłów, najchętniej w międzynarodowym środowisku. Dalszy bieg wydarzeń zdecydowanie przerósł moje oczekiwania. Na mój pierwszy projekt, wymianę młodzieżową, wybrałam się z ramienia organizacji Fraternitas z Sanoka. Był to świetnie zorganizowany projekt w Rumunii, którego tematem przewodnim było przeciwdziałanie mowie nienawiści i dyskryminacji. Oprócz młodzieży z Polski i Rumunii, w projekcie uczestniczyli także Turcy, Włosi i Hiszpanie. Wierzę, że był to dla mnie moment przełomowy, w którym zdałam sobie sprawę, że tworzone przez Erasmus+ wielokulturowe środowisko osób ciekawych świata, otwartych na drugiego człowieka i jego doświadczenia stanie się istotnym elementem w moim życiu. Niedługo później podjęłam współpracę ze Stowarzyszeniem Youth Human Impact, aby móc realizować i szerzyć moją pasję do wymian międzynarodowych także od strony organizacyjnej.
♦ Ile różnych krajów zwiedziłaś i jak dużo narodowości poznałaś dzięki programowi Erasmus+? ♦
Dzięki Erasmus+ odwiedziłam kraje takie jak Holandia, Belgia, Rumunia, Serbia, Turcja, Włochy, Portugalia, Dania, Luksemburg i Cypr. Trudniej mi natomiast wymienić wszystkie narodowości, z którymi się spotkałam, zwłaszcza, że na wymiany mogą przyjeżdżać nie tylko osoby urodzone w danym kraju, ale również imigranci i ekspaci mieszkający na terenie państwa biorącego udział w projekcie. Momentem, który szczególnie zapadł mi w pamięć, było poznanie młodych uchodźców z Syrii, którzy od kilku lat mieszkali i kontynuowali naukę w Europie, między innymi na uczelni artystycznej. Rozmawiając z nimi o tęsknocie za utraconym domem, za rodziną, a także o ich marzeniach i ambicjach, próbowałam pojąć ich doświadczenia z perspektywy Europejki, dla której bezpieczeństwo i możliwość samorealizacji są niekwestionowanymi prawami. Dowiedziałam się, z jakimi wyzwaniami i emocjami zmagają się oni na co dzień. Miałam też okazję poznać wielu trenerów i pracowników młodzieżowych np. z Ukrainy czy Rosji, którzy realizują się w sektorze edukacji, prowadzą swoje przedsiębiorstwa i odnoszą sukcesy poza granicami ojczystego kraju.
Na wymianę może wyjechać każda osoba w wieku od 13-tu do 30-tu lat, mieszkająca w krajach UE i krajach partnerskich. Są one w pełni finansowane przez Komisję Europejską, trwają od od 5 do 21 dni, są organizowane przez organizacje pozarządowe i to przez kontakt z nimi można dostać się na projekt. Erasmus+ obejmuje też kursy treningowe, czyli szkolenia dla osób które pracują z młodzieżą, o tym w jaki sposób wykorzystywać techniki edukacji pozaformalnej w codziennej pracy.
♦ W ilu projektach łącznie uczestniczyłaś i który z nich wspominasz najlepiej? ♦
Byłam do tej pory na 15 projektach, w tym na wymianach młodzieżowych i kursach treningowych. Obecnie podróżowanie jest częściowo ograniczone. Taka sytuacja jest oczywiście uzasadniona, ale mam nadzieję, że jak najszybciej będziemy w stanie wrócić do normalnej działalności. Nic nie zastąpi atmosfery przebywania z nowo poznanymi ludźmi przez całą dobę, jak to ma miejsce podczas wyjazdów -wspólna praca, imprezy i zawieranie silnych więzi w zaledwie kilka dni. Każdy z projektów, w których uczestniczyłam, był na swój sposób wyjątkowy, ponieważ tworzyli go przede wszystkim uczestnicy. Są natomiast dwa, do których powracam myślami szczególnie często – jeden z nich to wymiana młodzieżowa w Kapadocji w Turcji, a drugi to kurs treningowy dla pracowników młodzieżowych w Luksemburgu. W Kapadocji wszystkie aktywności odbywały się na otwartej przestrzeni z widokiem na słynne wulkaniczne formacje skalne i unoszące się nad nimi dziesiątki kolorowych balonów. Nieziemska sceneria, warsztaty z przedsiębiorczości w tradycyjnej, tureckiej jurcie i kreatywne aktywności z team-buildingu złożyły się na naprawdę wyjątkowy projekt. Do tego mieliśmy sporo czasu wolnego, który mogliśmy wykorzystać na zwiedzanie pobliskich miasteczek i rajd quadami po skalnym mieście. Zaś kurs treningowy w Luksemburgu był dla mnie jako początkującej trenerki/facylitatorki prawdziwą kopalnią wiedzy. Facylitatorki, czyli osoby, która wspiera uczestników podczas pracy grupowej, prowadzi dyskusję, ułatwia komunikację, ale nie przekazuje wiedzy merytorycznej. Trenerzy z Luksemburga okazali się być młodymi ludźmi o wszechstronnej wiedzy i umiejętnościach, którym nie brakowało empatii i pokory wobec wykonywanego zawodu. Uczestnicy tego projektu byli niesamowicie inspirującymi ludźmi, w dużej mierze pracującymi w sektorze edukacyjnym, w tym w programie Erasmus+. Wnieśli oni wiele do projektu poprzez swoje cenne doświadczenie, umiejętności słuchania i przekazywania wiedzy, a przede wszystkim niespożytą energię, życzliwość i chęć wprowadzania pozytywnych zmian w swoim otoczeniu.
♦ Jakie życiowe lekcje wyniosłaś z programu Erasmus+? ♦
Projekty w dużej mierze ukształtowały mój światopogląd, miały wpływ na moje decyzje życiowe i to, kim jestem dzisiaj. Dzięki nim dowiedziałam się wiele o moim charakterze, umiejętnościach i słabościach. Stały się dla mnie drogą ku rozwojowi osobistemu i zainspirowały do pracy nad sobą. Przekonałam się o tym poprzez uczestnictwo w warsztatach i aktywnościach, wyjście z własnej strefy komfortu, jak również dzięki szczerym rozmowom z innymi uczestnikami, z którymi wymienialiśmy się obserwacjami.Moim zdaniem, przeżycia związane z wymianami są zawsze indywidualne i właśnie to czyni je tak wartościowymi. Aby zyskać z programu jak najwięcej niezbędne są dwie rzeczy na start – pozytywne nastawienie i chęć aktywnego uczestnictwa.Projekty mają za zadanie rozwijać kompetencje kluczowe na rynku pracy i umiejętności miękkie uczestników. Wymiana to znakomita okazja by otworzyć się przed nowymi ludźmi,niejednokrotnie z zupełnie różnych środowisk i dać im się poznać takimi jakimi jesteśmy. Mamy szansę wzajemnie czerpać z odmienności perspektyw i życiowych doświadczeń. Oczywistymi zaletami wymian są zdobywanie wiedzy o innych kulturach czy uświadomienie sobie, że chociaż pochodzimy z innych stron świata to mamy ze sobą zaskakująco wiele wspólnego. Projekty pokazały mi jednak coś więcej. Zaobserwowałam, że stereotypów narodowych nie da się do końca złamać, one zawsze były i zapewne długo będą istniały w społecznej świadomości. Istotne jest, aby nauczyć się rozpoznawać schematy myślenia, mieć do nich dystans i wyciągać z nich konstruktywne wnioski, które pozwolą nam lepiej wspólnie funkcjonować w międzynarodowym środowisku. Nauczyłam się również, że w kontakcie z osobami prezentującymi postawy ksenofobiczne, skuteczniejsze od krytyki jest poszerzanie świadomości tej osoby i rozwiewanie obaw. Agresja nierzadko wynika bowiem ze strachu oraz braku wiedzy. Mieć umysł i serce otwarte na świat i na ludzi – tego właśnie uczy Erasmus+.
♦ W projektach o jakiej tematyce brałaś udział i czy we wszystkich dziedzinach od początku się odnajdywałaś? Który z nich był przełomowy? ♦
Projekty, w których brałam udział poruszały bardzo różne zagadnienia istotne dla Unii Europejskiej. Począwszy od integracji grup mniejszościowych, mowy nienawiści, samoświadomości, przez kształtowanie postaw obywatelskich i przedsiębiorczych, po ekologię, zrównoważony rozwój czy rolę sportu i aktywności fizycznej. Przyznam, że nie we wszystkich tematach czułam się jak ryba w wodzie i czasem nie miałam fachowej wiedzy. Szczególnym wyzwaniem był dla mnie kilkuetapowy projekt o przedsiębiorczości w sporcie “E4Sport+” współorganizowany przez Stowarzyszenie Youth Human Impact oraz portugalską organizację l’APOGESD, w którym pełniłam zarówno rolę uczestniczki, jak i przedstawicielki organizacji partnerskiej. Jeden z etapów projektu zakładał zorganizowanie przez nasze stowarzyszenie aktywności dla lokalnej społeczności. Razem z koleżanką przeprowadziłyśmy warsztat dla kobiet o przedsiębiorczości w branży sportowej. Przygotowanie do niego wymagało ode mnie poszerzenia wiedzy na temat rynku sportowego w Polsce, jak i zapoznania się z aktualnymi statystykami i podstawami teoretycznymi ekonomii. Był to mój debiut w roli facylitatorki. Dzięki niemu dowiedziałam się, że jestem w stanie nie tylko zdobyć wiedzę z nieznanego mi obszaru, lecz także z sukcesem przekazać ją innym. Dzięki pełnionej kilkukrotnie roli team leadera odkryłam w sobie umiejętność zarządzania grupą. Przekonałam się, że czasem warto jest improwizować i próbować swoich sił w dziedzinach, które zdają się nie być stworzone dla nas. Pewnego razu spędziłam dzień w Amsterdamie z zawiązanymi oczami do krótkometrażowego dokumentu studentów czeskiej filmówki. Innym razem prowadziłam wywiad na migi z lokalną społecznością w Serbii. Jeszcze kiedyś zagrałam anarchistkę z prowizorycznym irokezem na głowie. Na jednym z projektów złapaliśmy z piątką innych uczestników stopa na tureckiej prowincji i przejechaliśmy w bagażniku na kartonach po jajkach (nie polecam, ale i nie żałuję). Na jeszcze innej wymianie stworzyłam odręcznie plakat motywacyjny (dotychczas przekonana, że nie mam za grosz zdolności plastycznych). Innego dnia zatańczyłam w nadmorskim barze portugalski taniec czy nauczyłam się od deski do deski tekstu tureckiej piosenki. Może nie we wszystkim staniemy się ekspertami, ale grunt to satysfakcja, że się spróbowało. A wtedy możemy się pozytywnie zaskoczyć.
♦ Czy nadal utrzymujesz kontakt z osobami poznanymi na wymianach? ♦
Podczas projektów poznałam mnóstwo wspaniałych i ciekawych osób. Chociaż nie sposób być w bliskim kontakcie ze wszystkimi, to ze sporą częścią z nich mam systematyczny kontakt dzięki mediom społecznościowym. Kilku z nich mogę z radością nazwać swoimi przyjaciółmi. Aktualnie mieszkają w Australii, Włoszech, Grecji, Gruzji, Rosji, Jordanii czy Turcji. I choć ostatnio szczególnie da się odczuć fakt, że dzieli nas wiele kilometrów, to jednak myśl, że tam daleko ktoś na nas czeka i o nas pamięta, jest bezcenna!
♦ Komu polecasz udział w wymianach międzynarodowych programu Erasmus+ i dlaczego? ♦
Udział w inicjatywach Erasmus+ polecam absolutnie wszystkim młodym ludziom, którzy chcą od życia czegoś więcej. Osoby ciekawe świata, ambitne i chętne do podjęcia działania, gotowe do komunikacji w języku angielskim, a także pełne empatii i szczerze lubiące ludzi, będą miały okazję przeżyć coś niezapomnianego i zdobyć wszechstronną wiedzę. Przedstawiając program Erasmus+ jako górę lodową, podróże i imprezy byłyby zaledwie wierzchołkiem – głębiej zaś można odkryć rozwój zawodowy, długotrwałe relacje i doświadczenie życiowe.
♦ Jak widzisz swój udział w projektach Erasmus+ w najbliższej przyszłości? ♦
Chciałabym nadal rozwijać się jako pracownik młodzieżowy, zwiększać swoje kompetencje i szkolić poprzez udział w kursach treningowych oraz prowadząc własne warsztaty podczas projektów. Wierzę w to, że przyszłość należy do wymiany międzynarodowej oraz integracji międzykulturowej, szczególnie w świetle rozwoju procesu globalizacji i ułatwionej mobilności. Projekty otworzyły mi wiele drzwi i chcę teraz wskazać je innym.
Rozmawiała: Kornelia Minkiewicz
Redakcja: Magdalena Oskiera
Natalia Górniak – z wykształcenia lingwistka, tłumaczka języka niemieckiego i angielskiego, z zamiłowania osoba pracująca z młodzieżą, koordynatorka i uczestniczka projektów w ramach programu Erasmus+. W swojej działalności promuje ideę wolontariatu i dialogu międzykulturowego. Amatorsko zajmuje się fotografią podróżniczą. Interesuje się kulturą Orientu, europejskimi festiwalami filmowymi i kinem offowym.